W najbliższych latach spodziewany jest dalszy wzrost liczby urodzeń, który może utrzymać się do 2012 r., zaś w następnych latach liczba urodzeń będzie powoli zmniejszać się, osiągając w 2035 r. wielkość 272,5 tys. Prowadzone przez demografów prace studialne i analizy wskazują, że zapoczątkowany w 2004r. stopniowy wzrost dzietności wynika przede wszystkim z realizacji odłożonych urodzeń wyżowych roczników kobiet, urodzonych w latach 1974-1983.
Efektem głębokiej depresji urodzeniowej w latach 90-tych oraz na początku tego stulecia, jest gwałtowne zmniejszanie się liczby dzieci i młodzieży (0-17 lat), szacuje się, że w końcu 2008 r. ich udział w ogólnej liczbie ludności wyniósł ok. 19,2% (w 2000 r. - 24,4%; w 1990 r. - 29%). Dzieci w wieku poniżej 15 roku życia stanowią obecnie ok.15,3% ogólnej populacji wobec prawie 25% w 1990 r. (w 2000 r. - ok. 19%).
Przyszłość należy do bliźniąt!
Za dziesięć lat co 20. kobieta urodzi bliźniaki albo trojaczki, a za 40 lat już co druga - prognozują lekarze. Już teraz ciąż mnogich jest o 10 proc. więcej niż pół wieku temu.
Zgodnie z rocznikiem statystycznym GUS w 2007 roku w Polsce urodziło się 9.104 bliźniąt (na 389.713 dzieci), co stanowi 2,34%. Skoro ogólnie było 384.946 porodów, a porodów bliźniaczych odnotowano 4570, oznacza to, iż w 2007 roku w Polsce co 84 ciąża była ciążą bliźniaczą.
Skąd tyle mnogich ciąż? Zdaniem prof. Malinowskiego (Prezesa Towarzystwa Gemeliologicznego) są ku temu trzy powody. Po pierwsze, zmiany w środowisku. Zjadamy mięso zwierząt, którym podczas tuczu dodawano do pokarmu sztuczne odżywki. U kobiet powoduje to występowanie większej liczby dojrzewających komórek jajowych. Druga sprawa to wiek kobiet, które coraz później rodzą dzieci. A 40-latka sześć razy częściej ma szansę na urodzenie bliźniąt niż 20-latka. Za ciąże wielopłodowe odpowiadają także terapia hormonalna i sztuczne metody zapłodnienia.
Współczesne dzieci żyją w świecie komputerów!
89% polskich rodziców deklaruje, że ich dzieci (w wieku 6 - 17 lat) korzystają z Internetu, wynika z badania Eurobarometr. Średnia dla Unii Europejskiej to 75%. Cytowane dane pochodzą z raportu powstałego w ramach programu "Bezpieczny Internet", który objął 27 krajów członkowskich.
W sondażu zbadano takie zagadnienia, jak:
- korzystanie przez dzieci z internetu i telefonii komórkowej,
- stopień zainteresowania rodziców niebezpieczeństwami, na jakie może być narażone dziecko, podczas korzystania z internetu,
- stopień kontroli ze strony rodziców nad tym, w jaki sposób ich dzieci korzystają z Internetu,
- preferowane przez rodziców źródła wiedzy, na temat zagrożeń w Internecie.
85% polskich rodziców deklaruje, że ich dzieci korzystają z internetu w domu (średnia dla EU 90%), zaś 75% twierdzi, że ich dziecko posiada własny telefon komórkowy, w tym 18% z opcją dostępu do internetu (średnia dla EU odpowiednio 63% i 11%).
Wśród największych obaw, jakie towarzyszą rodzicom, znalazły się:
- niepokój, że podczas korzystania z internetu/ telefonu komórkowego ich dziecko będzie narażone na kontakt z obrazami związanymi z seksem lub przemocą (67% rodziców),
- obawa, że dziecko będzie miało kontakt z treściami dotyczącymi samoobrażeń, samobójstw, anoreksji (60%),
- obawa, że dziecko stanie się ofiarą uwodziciela internetowego (56%).
Podobne wyniki wykazały badania naukowców z Wyższej Szkoły Pedagogiki Resocjalizacyjnej Pedagogium, którzy przebadali 3 tys. nastolatków na Mazowszu. Okazuje się, że z Internetu korzysta codziennie 86% uczniów, ale tylko część z nich jest kontrolowana przez rodziców.
Wyniki badania wskazują, m.in. że:
- 39% dzieci czasami odwiedza strony pornograficzne, a regularnie robi to kolejne 17%,
- co ósmy ankietowany nastolatek co najmniej raz uprawiał seks przez Internet z nieznaną osobą,
- 41 proc. badanych podaje internetowym znajomym swoje imię, co piąty numer telefonu komórkowego, a 11 proc. adres.
Jedynie 6% rodziców zakłada na komputerze blokady na strony pornograficzne, a tylko 11% rodziców, kupując komputer, przeprowadziło z dzieckiem rozmowę, jak należy z niego korzystać.
Rośnie popularność blogów wśród dzieci!
Blogi są popularne wśród internautów we wszystkich grupach wiekowych. Publikowanie, czytanie i komentowanie różnego rodzaju treści w sieci jest zjawiskiem coraz bardziej powszechnym również wśród dzieci w wieku 7-14 lat. W ciągu ostatniego tygodnia blogi czytało ponad 120 tys. dzieci, rzadziej niż raz na tydzień zagląda do nich ponad 180 tys. młodych internautów.
Aktualnie bloga prowadzi ponad 75 tys. dzieci, kolejne 105 tys. zajmowało się blogowaniem w przeszłości. Komentujących blogi jest niewiele mniej niż piszących, swoje zdanie na temat przeczytanych treści wyraża ponad 160 tys. osób w wieku 7-14 lat. Z badania wynika, że z sieci korzysta ponad 56 proc. populacji w wieku od 7 do 14 lat. Wśród tej grupy codziennie z Internetem łączy się z się 55 proc., 26 proc. robi to kilka razy w tygodniu, 13,5 proc. - kilka razy na miesiąc, a 4,5 proc - raz w miesiącu.
Z badania przeprowadzonego przez PBI oraz portal Gazeta.pl wynika, że ponad 300 tys. polskich dzieci czyta blogi, 180 tys. - zajmuje bądź zajmowało się ich pisaniem, a 160 tys. - komentuje przeczytane treści.
Coraz więcej dzieci w Polsce ma nadwagę i podwyższone ciśnienie tętnicze!
To nie tylko niekorzystna statystyka, ale przede wszystkim widmo poważnego zagrożenia dla dzieci. Młode organizmy są bowiem obarczone poważnymi czynnikami, które zwiększają ryzyko cukrzycy, zawału i udaru mózgu. Choroby te coraz częściej występują u osób młodych i w średnim wieku. Profesor Wojciech Drygas koordynator programu "Pamiętaj o sercu" Polkard Media Junior wyjaśnia, że główną przyczyną tych schorzeń jest brak ruchu i zła dieta.
Profesor Drygas dodaje, że dzieci jedzą za mało posiłków w ciągu dnia. Zaledwie 13 procent dziewcząt i 7 procent chłopców w wieku 11-16 lat je śniadania przed wyjściem do szkoły. Poważnym zagrożeniem jest nadmierne spożywanie niezdrowych przekąsek, batoników, cukierków i ciastek.
Profesor Marek Naruszewicz prezes Polskiego Towarzystwa Badań nad Miażdżycą podkreśla, że bardzo niezdrowe są chipsy, które zawierają akrylamid - toksyczną substancję, szkodliwą szczególnie dla dzieci.
Do czynników ryzyka chorób serca i naczyń należą również: aktywne i bierne palenie papierosów, picie alkoholu i stres.
Współczesne dzieci palą papierosy!
Codziennie w Polsce zaczyna palić około 500 nieletnich chłopców i dziewcząt, a rocznie próbuje palenia około 180 tys. dzieci. Szacuje się, iż dzieci w Polsce wypalają rocznie od 3 do 4 mld sztuk papierosów. 2/3 nastolatków, którzy wypalili przynajmniej 2 papierosy zostało nałogowymi palaczami. Co 10 sekund na świecie umiera ktoś na chorobę wywołaną paleniem tytoniu !!!
Współczesne dzieci piją alkohol!
Badania przeprowadzone w 2003 roku, wśród uczniów III klasy gimnazjum dowiodły, że znaczna większość badanych dzieci (65,8%) piło alkohol w przeciągu ostatnich trzydziestu dni (w tym 71,5% chłopców i 60,3% dziewcząt), a upiło się 29,2% trzecioklasistów (38,1% chłopców i 20,8% dziewcząt). Z kolei z badań przeprowadzonych wśród uczniów II klasy szkoły ponadpodstawowej (17-sto latkowie) 78,9% z nich piło alkohol w ciągu ostatnich 30 dni (84,6% chłopców, 73,2% dziewcząt) a 37,2% upiło się (47,7% chłopców, 26,5% dziewcząt). Z badań tych wynika jeden szczególnie niepokojący wniosek. U dzieci i młodzieży w naszym społeczeństwie popularność alkoholu wzrasta wraz z wiekiem badanych. Możemy zatem domyślić się do jakiego rozmiaru rozrośnie nam się problem, kiedy dzisiejsi gimnazjaliści będą podchodzić pod trzydziestkę.