Jeść jajka albo nie jeść? ? przy świątecznych stołach wielu z nas będzie mimo woli parafrazować Szekspira, myśląc przy tym, co powie lekarz, gdy zobaczy wyniki badań. ?Cholesterol!? ? to słowo straszak, skutecznie zniechęcające od lat do jajecznicy ze szczypiorkiem, sadzonych czy podawanych po polsku jajek na twardo z chrzanem i majonezem.
Jajka mają swoich zagorzałych zwolenników i przeciwników. Obie strony walczą ze sobą w imię dobrego zdrowia i wykorzystują wszelkie dostępne narzędzia, również internet.
? Często w takich dyskusjach jest wiele nieprawdziwych informacji. Jednak po wynikach prowadzonych przeze mnie badań oraz wnioskach przedstawianych na międzynarodowych konferencjach mogę z czystym sumieniem zachęcić do zjedzenia nawet kilku jajek dziennie ? zapewnia prof. Tadeusz Trziszka z Wydziału Nauk o Żywności Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
Profesor tłumaczy, że sam cholesterol nie jest zły, a bez niego nie może pojawić się życie. Dodaje, że w ciągu dnia nasza wątroba produkuje od jednego do trzech gramów cholesterolu, służącego do budowy błon komórkowych. Tymczasem w jednym jajku znajduje się 180 mg cholesterolu, czyli około 10 proc. dziennej produkcji naszego organizmu.
? Co więcej, kiedy jemy jajka, wątroba dostaje sygnał, że dostarczany jest cholesterol z zewnątrz i ogranicza produkcję tak, by utrzymać jego właściwy poziom w organizmie ? tłumaczy Trziszka. ? Dlatego zjedzenie kilku jajek w ciągu dnia na pewno nam nie zaszkodzi ? dodaje naukowiec.
Zachować granice
Kardiolodzy, chociaż zachowują więcej powściągliwości, przyznają, że dwa, trzy jajka dziennie na pewno nie wpłyną źle na nasze zdrowie.
? Rzeczywiście, nie powinniśmy patrzeć na nie tylko przez pryzmat cholesterolu. Przede wszystkim zawierają wiele substancji niezbędnych do właściwego funkcjonowania organizmu. Jednak radziłbym zachować pewne granice i nie opychać się kilkunastoma jajami dzień po dniu ? twierdzi prof. Waldemar Banasiak, kardiolog z Polskiej Akademii Nauk.
Profesor Trziszka przekonuje, by zwrócić uwagę przede wszystkim na niezliczoną ilość dobrych substancji, które trafiają do naszego organizmu przy okazji jedzenia jajek. Argumentuje, że w jajku są przecież wszystkie składniki, które pozwalają stworzyć nowe życie małego kurczaka.
? To przede wszystkim lecytyna, niezbędna do właściwego funkcjonowania mózgu i serca. W aptece za preparaty ją zawierające zapłacimy grube pieniądze, tutaj dostarczmy ją organizmowi dosłownie za grosze ? tłumaczy Trziszka.
Profesor dodaje, że w jajku znajdują się także wszystkie witaminy (z wyjątkiem witaminy C) oraz białko niezbędne do budowy organizmu.
Nie zapominajmy o tłuszczach
Dyskusje wokół maksymalnej dziennej liczby jajek ciągle trwają. Włączyli się do nich także eksperci od żywienia.
Specjaliści z Katedry Żywienia Człowieka Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego przyznają, że w porównaniu z badaniami sprzed kilku lat dziś o wiele mniej restrykcyjnie podchodzi się do zakazu ich jedzenia.
? Jednak ciągle powinniśmy się opierać na informacji, że dzienne zapotrzebowanie człowieka na cholesterol to 300 mg, czyli nieco więcej niż znajduje się w jednym jajku ? twierdzi Bronisława Tymolewska z SGGW. ? Przy tym bardzo istotne jest, ile spożywamy przy tym tłuszczów roślinnych, które znajdziemy m.in. w oleju sojowym, kukurydzianym czy różnych rodzajach orzechów. Jeżeli będziemy o nich pamiętać, liczba jajek w codziennej diecie może wzrosnąć, ale nie powinna przekroczyć dwóch, trzech dziennie ? dodaje.
Nieco innego zdania jest ojciec Jan Grande, zakonnik, twórca znanej książki ?Ojca Grande przepisy na zdrowe życie?. ? Panuje jakaś niezrozumiała moda na krytykę jajka jako przyczyny podwyższonego cholesterolu. Niepotrzebnie miesza się ludziom w głowach. Od ponad dwudziestu lat powtarzam, że jajko to symbol życia, które jest prawdziwą bombą odżywczą ? mówi ojciec Grande.
Dodaje, że wewnątrz skorupki znajdziemy najwyższej jakości białka, wiele witamin, wapń, żelazo oraz niezbędny do budowy naszych zębów oraz paznokci fosfor.
Czy ograniczanie jest zdrowe?
Ojciec Grande wspomina swoją wizytę na wschodniej Ukrainie, gdzie podczas rozmowy o właściwym żywieniu jeden z mieszkańców zapytał go, czy to prawda, że Polacy zgłupieli. Gdy zaskoczony zakonnik poprosił o więcej konkretów, okazało się, że Ukrainiec usłyszał, że w naszym kraju odchodzi się od jedzenia jajek ze względu na zagrożenie wysokim poziomem cholesterolu.
? Najbardziej przeraziła go informacja, że w Polsce część lekarzy twierdzi, że mężczyźni powinni jeść trzy, a kobiety dwa jajka tygodniowo. Twierdził, że całkiem poprzewracało nam się w głowach, a jako przykład podawał siebie ? staruszek miał wtedy 105 lat i 98--letnią żonę, zapewniając, że codziennie jedzą kilka jajek z prawdziwą słoniną, popijając wszystko gorzałką. Cieszą się świetnym zdrowiem ? opowiada najbardziej znany bonifrater w Polsce.
Ojciec Grande dodaje, że swoim pacjentom ordynuje od 8 do 12 jaj tygodniowo z bardzo dobrymi efektami. A w czasie świąt wielkanocnych nie powinniśmy powstrzymywać się przed jedzeniem apetycznej zawartości skorupki i zjedzenie pięciu jajek jednego dnia na pewno nam nie zaszkodzi. ?
Trzy lata temu w Lubinie usmażono rekordową jajecznicę z 5 tysięcy jaj. Wszyscy pałaszowali, aż im się uszy trzęsły.
Jak jeść? Wszyscy są zgodni, że najbardziej wartościowe są jajka podawane na miękko. Surowa zawartość skorupki może działać źle, szczególnie na alergików. Jeśli zdecydujemy się smażyć jaja, nigdy nie używajmy do tego tłuszczów zwierzęcych.
Źródło: wiadomości24.pl