Telewizyjne produkcje są potężnym narzędziem, które może służyć edukacji społeczeństwa w zakresie udzielania pierwszej pomocy. Może także, niestety, wprowadzać w błąd.
Zespół doktora Andrew Moellera z kanadyjskiego Dalhousie University przeanalizował 327 odcinków popularnych amerykańskich seriali, m.in. ?Dr. House? i ?Ostry dyżur?.
Naukowcy chcieli się dowiedzieć, czy telewizyjni doktorzy i pielęgniarki właściwie udzielają pomocy podczas ataku padaczki. Okazało się, że w połowie przypadków ich zachowanie było niezgodne ze sztuką lekarską. Popełniane na ekranie błędy polegały na powstrzymywaniu na siłę drgawek czy na wkładaniu w usta chorego twardego przedmiotu.
Wiele do życzenia pozostawia także sposób diagnozowania i leczenia pacjentów przez doktora House'a.
? Choć podobne objawy daje wiele powszechnych chorób, to on zawsze obstawia tę najbardziej rzadką. Na tej podstawie wdraża obciążającą dla pacjenta terapię. Kiedy diagnoza okazuje się nietrafna, wycofuje leczenie i proponuje nowe, jeszcze bardziej egzotyczne. Takich eksperymentów nie można prowadzić ? tłumaczy dr Piotr Dąbrowiecki, szef Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie.
Jak sytuacja wygląda w przypadku polskich produkcji?
? Pod względem merytorycznym serial ?Na dobre i na złe? jest dość starannie zrealizowany ? mówi dr Jarosław Król, kardiolog ze Szpitala Bródnowskiego w Warszawie.
Rozśmieszyło go jednak, kiedy przez cały odcinek lekarze mieli problem, by rozpoznać nadczynność przytarczyc.
Więcej: www.rp.pl